Presell pages, czyli precle – choć ślad po nich powoli zanika, dawniej były one bardzo popularną formą pozyskiwania linków. Jeszcze niecałe dwie dekady temu niemal każda z firm korzystała z takiego rozwiązania. Copywriterzy natomiast zajmowali się w dużej mierze tworzeniem treści preclowych. Jak to wszystko się potoczyło? Czym dokładnie są precle i czy nadal zajmują istotne miejsce w strategiach pozycjonowania?
Presell pages – co to?
Zacznę od omówienia tytułowego pojęcia. Presell pages, czyli precle, to strony internetowe o niewygórowanej jakości, zwykle przypominające blogi. Treści publikowane na takich witrynach nie są dopracowane pod kątem merytorycznym czy stylistycznym. Celem tworzenia precli jest wyłącznie umieszczenie linków, które prowadzić będą do pozycjonowanej strony internetowej. Strony preclowe pojawiły się kilkanaście lat temu, w 2006 roku i były alternatywą dla farm linków.
Czym jest treść preclowa?
Jak już wspomniałam, treści preclowe nie wyróżniają się jakością. Dodatkowo, zawierają zwykle dużą liczbę rozmieszczonych w nienaturalny sposób fraz kluczowych. Nasycenie słowami kluczowymi jest na tyle wysokie, że zaburza lekturę.
Czym jeszcze charakteryzuje się treść preclowa?
- Standardowa długość precla to około 1000-1700 zzs.
- Treści tego typu zwykle tworzone są bez researchu, zawierają zdawkowe informacje.
- Teksty preclowe zazwyczaj nie mają przemyślanej struktury, nie są dopracowanie pod kątem stylistycznym.
- Nacisk na poprawność językową, interpunkcję i ortografię jest mniejszy niż w przypadku innych treści.
- Kolejna cecha precli to brak ciekawych wniosków, unikalnych wskazówek.
Czym były farmy linków?
Farmy linków to sieć stron internetowych, które w sposób masowy wzajemnie do siebie linkują. Takie witryny zawierają mnóstwo odnośników i nie mają żadnej wartości dla użytkownika.
Farmy linków były bardzo popularne w czasach, gdy liczyła się głównie liczba linków, jakość nie była istotna. Wraz z aktualizacjami Google, takimi jak Penguin, farmy linków przestały przynosić korzyści, przeciwnie zaczęły mieć negatywny wpływ na pozycjonowanie.
Presell pages a farmy linków
Wróćmy do precli, które także budowane są w celu pozyskania linków. Jakie są różnice między nimi a wspomnianymi farmami linków?
Strony preclowe to witryny wyższej jakości niż farmy linków. Link building z wykorzystaniem farm był nieprzemyślany, nikt nie koncentrował się na prawidłowym rozmieszczeniu odnośników czy na dopasowaniu tematycznym.
Choć w przypadku precli, teksty są krótkie i o niewielkiej wartości merytorycznej, to linki wplecione są w treść w bardziej naturalny sposób, ich implementacja jest lepiej przemyślana.
A co łączy precle i farmy linków? W obu przypadkach pomijana jest satysfakcja użytkownika, jedynym celem jest uzyskanie kolejnych, prowadzących na daną stronę www linków.
Precle – czy wspierają pozycjonowanie? Czy są jeszcze stosowane?
Czy precle nadal wspierają pozycjonowanie stron internetowych i sklepów e-commerce? Czy nadal są stosowane?
Precle z tekstami niskiej jakości o wiele bardziej szkodzą niż pomagają. Ponadto, korzystanie ze stron preclowych to ryzyko otrzymania kar Google, a także utraty wiarygodności. Jeśli jednak któraś z firm decyduje się włączyć presell pages do strategii pozycjonowania, robi to ostrożnie, w dobrze przemyślany sposób.
Co zamiast precli? Przykłady dobrych praktyk
Kiepski content i linki pochodzące z nietematycznych, niemających autorytetu źródeł to doskonały przepis na to, by zniknąć z wyników wyszukiwania. Jeśli jednak zależy Ci na tym, by Twoją stronę internetową odwiedzały roboty Google, a użytkownicy eksplorowali różne podstrony, musisz podejść do tego w inny sposób.
- Content, który publikujesz zarówno na własnej stronie www, jak i w źródłach zewnętrznych, musi mieć wysoką jakość. Preclowe praktyki są szkodliwe.
- Jeśli chodzi o linki, to istotne jest już samo źródło, z którego kierują. Rezultaty przynoszą odnośniki z wiarygodnych i tematycznie powiązanych z Twoją witryną źródeł.
- Linki muszą być zróżnicowane, pochodzić z wielu źródeł.
- Anchory powinny być naturalnie rozmieszczone w tekście, nie mogą zaburzać lektury.
- Strona linkująca, treść anchorów, strona linkowana – wszystkie te elementy muszą pasować do siebie pod kątem tematycznym.
Pamiętaj, że publikacje na portalach zewnętrznych to nie tylko wsparcie pozycjonowania, ale też budowa wizerunku, pozyskanie dodatkowego źródła ruchu, sposób na zwiększenie konwersji.
Co się stało, że precle przestały działać?
Jak to się stało, że precle przestały przynosić rezultaty? Odpowiedź nie będzie dużym zaskoczeniem – zmieniły się zasady wyświetlania wyników w wyszukiwarce Google, a także oczekiwania użytkowników.
Aktualizacja Google Penguin
Penguin, czyli Pingwin, to algorytm wprowadzony w 2012 roku. Celem aktualizacji była eliminacja słabej jakości linków. Pingwin miał zmniejszyć widoczność stron, które:
- pozyskują odnośniki z farm linków lub z witryn, które powstały wyłącznie po to, by z ich poziomu linkować do innych stron,
- budują profil linków zawierający odnośniki ze źródeł niepowiązanych tematycznie,
- pozyskują linki za pomocą botów.
Nacisk na jakość treści
Treści niskiej jakości, które nie przedstawiały wartości dla użytkownika, zaczęły szkodzić. W lutym 2011 roku Google poinformował nas o Pandzie, która zmniejszała widoczność stron zawierających niskiej jakości treści.
Wartość dla użytkownika
Aktualnie, algorytmy Google coraz lepiej rozumieją intencje użytkowników – oceniają wartość treści z punktu widzenia trafności, użyteczności, przydatności, jakości. Precle, które zwykle są jedynie zlepkiem słów kluczowych i nie prezentują wysokiej jakości, nie spełniają tych wymagań.
Precle a content marketing, praca copywriterów
Zmiana podejścia dotyczącego treści i linków zdefiniowała na nowo proces pozycjonowania – dziś liczą się zupełnie inne kwestie niż dwie dekady temu. Jakie ma to konsekwencje?
- Wiele firm musiało wprowadzić zasadnicze zmiany w strategii contentu i link buildingu.
- Po wprowadzeniu aktualizacji wiele witryn straciło widoczność w wynikach organicznych Google.
- Zmieniło się także podejście do copywritingu, który w dobie precli był na bardzo niskim poziomie – tak samo, jak stawki za teksty. Sama nie pisałam nigdy treści preclowych, ale z relacji starszych copywriterów wiem, że kwoty oscylowały wokół 1zł za 1000 zzs. Aktualnie treści są o wiele wyższej jakości, a osoby zajmujące się copywritingiem mają więcej możliwości rozwoju.
- Nie mogę nie wspomnieć o budżecie na pozycjonowanie i content. Pozyskanie wartościowych linków generuje koszty – publikacje na renomowanych, wartościowych portalach to wydatek rzędu kilku tysięcy. Stawki dla copywriterów także są znacznie wyższe niż 1zł za 1000 zzs. Pozycjonowanie stron jest na wyższym poziomie niż dekadę czy dwie dekady temu, ale wymaga też większego zaangażowania i większego budżetu.
Podsumowanie
Precle to strony niskiej jakości, które powstawały wyłącznie po to, by przemycić jak największą liczbę linków. Treści preclowe, dziś już rzadko spotykane, zwykle mają do około 1700 zzs i nie dostarczają wartościowych informacji, nie mają przemyślanej struktury, poprawność językowa schodzi na dalszy plan.
Wraz z wprowadzeniem takich algorytmów, jak Panda czy Pingwin, korzystanie z precli zaczęło szkodzić i przyczyniło się do obniżenia pozycji linkowanej witryny. Po aktualizacjach Google wiele firm musiało zmienić swoją strategię, skupić się na wysokiej jakości treściach i pozyskiwaniu linków z wyselekcjonowanych źródeł.
