Google wciąż udoskonala swoje algorytmy, dąży do tego, by wyniki wyszukiwania były jak najwyższej jakości. Jeśli chcesz, by Twoja firma była na bieżąco i zyskała przewagę w sieci, musisz doskonalić swoją strategię. Ważne, byś wiedział, jakich błędów unikać, a na jakich działaniach skupić się w szczególności. Mamy dla Ciebie kilka wskazówek, które mogą uchronić Cię od kosztownych błędów SEO – zwłaszcza w 2024 roku, w którym uzyskaliśmy kilka istotnych informacji o działaniach algorytmów Google.
Pozycjonowanie 2024
Pozycjonowanie to element strategii e-marketingowej
Wiele firm ogranicza się do wyłącznie do SEO. To błąd. Aby zyskać przewagę w sieci, należy działać na wielu polach. Zwiększenie widoczności fraz kluczowych w organicznych wynikach wyszukiwania to dopiero jeden element układanki – jakie są kolejne? Należy także zadbać o:
- widoczność na Mapach Google – wpisy, opinie, zdjęcia,
- publikacje w mediach społecznościowych (np. na Facebooku, Pintereście, LinkedInie itp.),
- kanał na YouTube,
- autorskie grafiki (oczywiście z atrybutami alt i podpisami), dzięki którym Twoja witryna zyska widoczność zakładce Grafiki,
- udział w konferencjach i wydarzeniach,
- publikacje zewnętrzne,
- wystąpienia, wywiady, szkolenia itp.
Marki, które odnoszą największy sukces, prowadzą działania promocyjne na wielu polach, także poza internetem.
Nadużywanie reputacji stron trzecich
O tym, jak istotne są linki zewnętrzne, słyszał praktycznie każdy – tak samo, jak o tym, że odnośniki powinny pochodzić ze źródeł mających autorytet. Jest jeszcze trzeci pierwiastek: tematyka witryn linkujących. Google zmniejsza widoczność firm, które nadużywają autorytetu stron trzecich. Co to oznacza? Publikacje artykułów sponsorowanych, gościnnych i innych treści reklamowych w miejscach odbiegających tematyką od pozycjonowanej strony, nie jest dobrym posunięciem. Takie działanie traktowane jest jako próba manipulacji wynikami i ignorowanie potrzeb użytkownika (a potrzeby użytkowników są dla Google kluczowe). Dla przykładu, odbiorcy, którzy odwiedzają portal filatelistyczny, spodziewają się artykułów dotyczących wspomnianego tematu i zagadnień pokrewnych. Jeśli na omawianym portalu nagle pojawi się treść dotycząca pielęgnacji zieleni, z pewnością zdziwi czytelników i raczej nie będzie dla nich przydatna.
Google ignoruje nietematyczne linki. Warto więc dokładnie weryfikować źródła publikacji. Co więcej, odnośniki należy zdobywać przez cały czas – wysoce prawdopodobne, że te najświeższe, mają największą wartość.
Nieprawidłowe linkowanie wewnętrzne
Wiele osób uważa, że linkowanie wewnętrzne jest dziecinnie proste i, że nie trzeba poświęcać mu zbyt wiele uwagi. Nie do końca. Umieszczone w tekstach anchory powinny być naturalnie wplecione w tekst, były kompatybilną częścią zdania, nie zaburzały lektury. Istotne, by kierowały na podstrony powiązane tematycznie. Należy także pamiętać, że zarówno treści na podstronie linkującej, jak i na podstronach linkowanych, powinny być wysokiej jakości.
Brak responsywności
Na temat responsywności powiedziano już bardzo wiele – na naszym blogu także nieraz wspominaliśmy o tym, jak ważną rolę odgrywa. Ignorowanie tej kwestii jest kolejnym błędem i to błędem mającym konsekwencje. Od 5 lipca 2024 roku, witryny, które nie działają poprawnie w wersji mobilnej, nie będą indeksowane, w związku z tym, nie będą widoczne w sieci, co poskutkuje utratą klientów.
Masowa publikacja
Błędne rozumienie znaczenia contentu to kolejny, istotny temat. Artykuł nie musi być dłuższy niż u konkurencji, a strona produktowa wcale nie musi mieć więcej paragrafów. Jakie więc treści lubi Google?
Przede wszystkim treści oryginalne, zawierające unikalne, przydatne dla odbiorcy wskazówki, wypełnione merytorycznymi informacjami. Zadbaj więc o to, by Twój content nie wyglądał tak, jak content na witrynach konkurencji, skup się na tym, by dostarczyć użytkownikowi czegoś więcej. Własne wnioski, dodatkowe badania, przemyślenia są wysoce zalecane.
Autorytet tematyczny
Pisanie na firmowej stronie o wszystkim i o niczym, bez koncentracji na głównej tematyce, nie jest dobrą drogą. Należy zadbać o budowę wiarygodnego źródła informacji, skoncentrować się na tworzeniu merytorycznych treści, nie odbiegać od tego, co najważniejsze.
Brak troski o autorytet tematyczny witryny to błąd, który w 2024 roku może być szczególnie dotkliwy. Znaczenie autorytetu tematycznego witryny podkreślają informacje, które znalazły się w dokumentach, które wyciekły z Google.
Przy okazji, przypominamy, że budowa autorytetu tematycznego, jest też ważnym elementem projektu naszej agencji, czyli Formuły SEO 1stplace.
Pominięcie contentu wizualnego
Odbiorcy skanują treści, skupiają się na nagłówkach i elementach wizualnych. Grafiki, wykresy, zdjęcia zwiększają szansę na zyskanie uwagi odbiorcy, wydłużenie sesji na stronie, zmniejszenie współczynnika odrzuceń. Ignorowanie contentu wizualnego nie jest dobrą drogą.
Brak koncentracja na użytkowniku
Google (co także potwierdził wyciek danych), zwraca uwagę na sygnały behawioralne, przede wszystkim na kliknięcia użytkowników. A jak wiadomo, witryny kiepskiej jakości, nie cieszą się odwiedzinami odbiorców. Ważne więc, by w centrum tworzenia strategii e-marketingowej, zawsze umieszczać użytkownika i na podstawie analizy jego potrzeb prowadzić odpowiednie działania.
Nagłówki, fonty
Wciąż na wielu stronach www, zwłaszcza w artykułach blogowych, widzimy ścianę tekstu – bez nagłówków, pogrubień itp. O tym, że takie elementy powinny znajdować się w każdym tekście, wiemy już od dawna, ale, na skutek wycieku danych, mamy potwierdzenie. Wielkość fontów, hierarchia nagłówków mają wpływ na ranking witryny. Zadbaj więc o by, w Twoich tekstach znajdowały się nagłówki h1, h2, h3 i, by były oznaczone odpowiednią czcionką.
Podsumowując, priorytetem Google jest dostarczanie użytkownikom wartościowych treści, trafnych odpowiedzi. Użyteczność witryny, contentu należy stawiać na pierwszym miejscu. Inne błędy, których obowiązkowo należy unikać w 2024 roku to przygotowywanie treści nie na temat, nadużywanie autorytetu stron trzecich, brak nagłówków, pomijanie innych działań promujących markę, nieprzemyślane linkowanie wewnętrzne.